O postrzeganiu Boga przez doświadczenie choroby z panią Bożeną Pułą z Krakowa rozmawia ks. Łukasz Grzejda SCJ.
Z inicjatywy papieża Franciszka w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia br. zainaugurowany został w Kościele Rok Miłosierdzia. Potrwa on do Niedzieli Chrystusa Króla Wszechświata, która przypada 20 listopada 2016 roku. Mottem tego Roku są słowa Chrystusa: „Bądźcie miłosierni jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36)
Czy telefony komórkowe mogą być szkodliwe dla zdrowia? Czy w strachu przed negatywnymi skutkami ich działania, powinniśmy zrezygnować z używania ich? A może zupełnie nie ma się czego bać, a Ci, którzy mówią o jakimś negatywnym oddziaływaniu, chcą nas odciąć od świata i uzależnić od siebie?
Żyjemy w świecie, w którym niemalże na każdym kroku znajduje się komputer, tablet czy telefon komórkowy z dostępem do Internetu. W jednej dłoni mamy dostęp do informacji z całego świata. Logujemy się na Facebooka, Twittera i bez wychodzenia z domu widzimy, co w danej chwili porabiają nasi sąsiedzi. Błyskawicznie możemy sprawdzić wyniki meczu ulubionego klubu piłkarskiego lub oglądnąć filmik przedstawiający tragiczny finał brawurowej jazdy samochodem.
Każdy dzień pielęgniarki jest inny. Każdy jednak zaczyna się od Mszy Świętej z chorymi. Nie ma dwóch identycznych dyżurów, choć pacjenci są tacy sami. O swojej pasji i powołaniu w powołaniu kl. Dariuszowi Trzebuniakowi opowiada s. Emilia Purc, która odkrywa przed nami tajniki swojej posługi pielęgniarskiej.
Po raz kolejny wśród moich bliskich padło słowo „rak”. Tym razem jednak jest to złośliwy nowotwór z przerzutami. Trzy lata temu moja siostra miała początkowe stadium nowotworu, a po roku przed tym samym wyzwaniem stanęła moja kuzynka. Obydwie obecnie pozostają pod kontrolą lekarską, ale dzięki Bogu jest z nimi dobrze. Jak sobie radzić z takimi hiobowymi wieściami?
Wchodząc do sali oddziału rehabilitacji neurologicznej, gdzie leży Jakub Słysz, nie da się nie dostrzec tego zdania, które jest wypisane na dużym kartonie białego papieru umieszczonego w centrum okna. Jednak to nie jest jedyny symbol wiary, jaki można zauważyć. Na szpitalnej szafce i półce stoją obrazki Jezusa, Matki Bożej i świętych. Czasem słychać cicho szeptany różaniec lub inną modlitwę. Czy to tylko reklama wiary?
Mam wrażenie, że dziś pomieszały się nam cele, do których dążymy, ze środkami, które do tego prowadzą. Nie wierzysz? Pomyśl chociaż o postanowieniach, ograniczeniach i rewolucjach w swoim zachowaniu, na które decydujemy się w Adwencie czy Wielkim Poście.
Kiedy na nieuleczalną chorobę zapada dziecko, cierpi cała rodzina. O rozpaczy, miłości i trudnych decyzjach z Anną i Bogusławem Niedbałami rozmawia Ewa Stadtmüller.
Pomiędzy karą a wyzwaniem istnieje dość szeroka przestrzeń. Nie tylko mieszcząca setki znajomych, ale i tysiące spojrzeń na kryzys choroby. Dlaczego kryzys? Bo wobec cierpienia każdy musi zająć jakieś stanowisko. Obojętność też nim jest.