Słowa też ulegają inflacji. Zwielokrotniając je, mnożymy jakby liczbę zer przy cyfrze. Pod ich naporem cyfra znika i zostają same puste zera, które jednak łudzą nas barwami i kształtem baniek mydlanych. Tak jest chyba z życzeniami…
W cywilizacji tabloidów i wizualnego przyswajania informacji to właśnie zewnętrzny obraz naszego życia może zadecydować o tym, czy ktoś wytrwa w wierze czy ją ostatecznie porzuci. Aby jednak ten obraz zaprezentował się zachęcająco lub przynajmniej jako tako, prawdziwy ogień musi płonąć w środku
Siedzieli przy stole, oglądając album ze zdjęciami. Paweł z jakimś dziwnym wzruszeniem patrzył na twarz pani Kowarskiej, jej męża, syna, dziadków. Czuł od tych ludzi dziwne ciepło. Słuchał rodzinnych opowieści przeplatanych śmiechem i żartami
W Internecie istnieją też specjalne programy, które pomagają rozrysować drzewo genealogiczne. Tam też możemy kupić gotowe kroniki rodzinne do wypisywania. To świetny prezent na ślub, rocznice.
Mówi się, że media to czwarta władza – i w niektórych przypadkach trudno nie zgodzić się z tym twierdzeniem. Niektórzy dziennikarze lubią mieć poczucie władzy, wiedzieć, że coś od nich zależy, że mogą wpływać na światopogląd i postawę życiową innych, i zawsze znajdą się tacy, którzy taką możliwość wykorzystają czy wręcz nadużyją swoich kompetencji, aby osiągnąć zamierzone cele. Mówi się przecież o faktach medialnych, a wiemy, że mają one niewielki związek z opisywanymi zjawiskami czy sytuacjami.
Współczesny chłopak czy dziewczyna, idąc do szkoły uzbrojony w elektroniczne gadżety, jest tak zafascynowany i zaabsorbowany, że z prawdziwym trudem uruchamia resztki pozostałej koncentracji na lekcjach. Kiedy opuszcza bramy szkoły, myśli tylko o jednym – o kolejnych esemesach do kolegów i kontynuacji przerwanej sieciowej gry.
Istotnym aspektem jest obecność wszystkich rodziców na ważnych uroczystościach w szkole. Jeżeli jest impreza klasowa, przedstawienie czy turniej, to rodzice powinni z całych sił i z zaangażowaniem kibicować. Po prostu wiedzieć, co się dzieje w szkole, i wspierać dzieci.
Szli polem, w ciepłym blasku słońca. A potem szli gajem i słońce sączyło się przez liście – prosto w złoty wiklinowy koszyczek. A potem szli łąką – pod gołym niebem, po którym pomykały lekkie chmurki. Jedna chmurka zamarudziła, zatrzymała się na chwilę nad kwiecistą łąką, westchnęła z zachwytu i – kap, kap – spadł na łąkę ciepły drobny deszcz… (cytat z baśni Złoty koszyczek Hanny Januszewskiej )
Kiedy się śpieszymy? Gdy ogarnia nas lęk i boimy się, że nie zdążymy. Wtedy zaczynamy gonić czas. Gonimy czas, kiedy coś wcześniej zaniedbamy na skutek lenistwa, zapomnienia, niechęci, lekkomyślności. Z pośpiechem wkracza w nasze życie chaos.