Małżeństwo to szczególny rodzaj więzi – intymnością dzielimy się z ukochaną osobą. Smak wspólnego życia nie polega na roztropnym dawkowaniu swoich tajemnic, tylko na powierzeniu siebie w sposób wyjątkowy – mówi Ksawery Knotz OFMCap, duszpasterz małżeństw i rodzin.
Helikopter wiozący figurę fatimskiej Madonny oddalał się już od San Giovanni Rotondo, kiedy drugi pilot niespodziewanie poprosił, by zawrócić i wykonać jeszcze trzy okrążenia nad klasztorem jako znak pozdrowienia dla Ojca Pio. Właśnie w tym momencie, jak przekazują świadkowie, Ojciec Pio poczuł dreszcz na całym ciele i wykrzyknął do współbraci: „Zostałem uzdrowiony...!”.
Są chrześcijanie, którzy utrzymują, że grzeszne życie przodków może skutkować bezpośrednim wpływem złych duchów na następne pokolenia, a także powodować choroby, złe stany psychiczne, depresję czy skłonność do popełniania tych samych grzechów.
Więcej wcale nie musi oznaczać lepiej. Doskonale wiedzą o tym osoby, które zmagają się z otyłością. Problemy z jedzeniem niekoniecznie muszą prowadzić do nadwagi, wir kompulsywnego dojadania jest równie niepokojący. W ten sposób chcemy zaspokoić inny rodzaju głodu, na przykład emocjonalny: potrzebę akceptacji, bliskości czy miłości. Jak rozpoznać taki głód?
Spojrzałam na kalendarz z uśmiechniętym obliczem Ojca Pio i w duszy zadałam sobie pytanie: „A może to Ojciec Pio tak warczy, bo nie podoba mu się coś w mojej lodówce?”. Z lektur wiedziałam, że bardzo się umartwiał i przestrzegał przed nadmierną troską o dzień następny, o to, co będzie się jadło.
Przeglądając listy Ojca Pio, możemy natrafić na wiele fragmentów, które wydają się trudne do pogodzenia ze sobą. Raz widzimy w nich człowieka, który uważa siebie za grzesznika, niegodnego i niezdolnego do tego, by należycie odpowiedzieć Bogu. Kiedy indziej natomiast nie waha się on wskazywać na siebie jako wzór do naśladowania, a nawet znak dany przez Boga. Jak wyjaśnić te sprzeczności?
Kapucyn. Psycholog. Podczas studiów w Stanach Zjednoczonych poznał Martina Seligmana, twórcę psychologii pozytywnej i postanowił tę naukę zaszczepić na gruncie wiary. Publikuje w czasopismach psychologicznych i religijnych, wykłada na uczelniach, prowadzi rekolekcje. Wydał dwie książki. Najnowsza z nich prezentuje autorską koncepcję „czterech okien wdzięczności”. Z Piotrem Kwiatkiem o jego metodzie na szczęście rozmawia Joanna Świątkiewicz
Nikt nie jest w stanie zasłużyć sobie na miłość Boga, czyli na Jego łaskę. Na szczęście nie jest to potrzebne. Bóg kocha nas za nic – mówi ks. Marek Dziewiecki
Te trzy liczby wystarczą, żeby wysłać SMS z prośbą o wsparcie modlitewne dla konających, a także potrzebujących, którym zagraża śmierć duchowa. W treści wiadomości wystarczy podać ich imiona, nic więcej. Reszta jest oczywista.
Chorym dzieciom oczekującym ode mnie odpowiedzi na pytanie o sens śmierci opowiadam o kochającym Bogu, który cały czas czuwa. Mówię im o tym, w co sama głęboko wierzę: że dusza nie umiera, a miłość trwa wiecznie.