Jako dziecko, a później także jako młody chłopak, byłem bardzo poraniony. Byłem wtedy strasznie zbuntowany. Próbowałem jednak wszystkiego innego, co świat oferował młodemu człowiekowi. Coraz wyraźniej odnosiłem wrażenie, że staczam się do dołu, że tracę wszystko. Głos Karmelu, 2/2007
„U Boga patrzeć, to kochać i obdarzać miłosierdziem”. Jego spojrzenie nigdy nie jest obojętne. Jest zawsze zaangażowane, wypatrujące człowieka. Jezus, przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja... Głos Karmelu, 2/2007
Przysłuchując się świadectwom osób tworzących kulturę można usłyszeć wyznania, które nie napawają nadzieją – Bóg umarł, jesteśmy skazani na pustkę i nicość, człowiek jest wrzucony w ciemność życia i skazany na ciemność śmierci. Głos Karmelu, 3/2005
Zarówno Bóg, jak i szatan, pragną w człowieku zamieszkać. Bezdomne zło, chce, podobnie jak kiedyś Słowo zamieszkało między nami, zamieszkać w nas. Zło wtargnąwszy, staje się grzechem i osadza się w człowieku, tworząc coraz grubszą skorupę, aż do swoistej skamieliny. Głos Karmelu, 1/2007
Pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju nie są bynajmniej dziennikarską relacją: ich autor nie stał z kamerą i z dyktafonem, gdy Bóg stwarzał świat, gdy powoływał do istnienia pierwszych ludzi i gdy oni podejmowali ważne decyzje, także tę jedną... jakże fatalną w skutkach! Głos Karmelu, 1/2007
Trudne doświadczenia codziennego życia stanowią szansę dla mojej modlitwy. Szansa wskazuje wyraźnie na coś pozytywnego, co można zdobyć. Zestawienie słów „doświadczenie kryzysu” i „rozwój modlitwy” wydawać się może paradoksem. Ten paradoks jest jednak pozorny, gdy spojrzymy na kryzys z perspektywy wiary. Głos Karmelu, 5/2005
Tak trochę żal... Trochę żal, że apostołowie tylko poprosili Jezusa, by nauczył ich modlitwy, a nie dowiedzieli się od Niego dokładniej, jak On sam się modli. Oczywiście, mówią oni wielokrotnie o modlitwie Jezusa, a nawet starają się przytoczyć treść kilku modlitw, niemniej może zrodzić się w nas pewne odczucie niedosytu. Głos Karmelu, 1/2006
Wychodząc od faktu, że szata szkaplerzna jest darem Matki Jezusa dla nas, i stwierdzając, że Maryja, Dziewica Karmelu, troszczy się – podobnie jak każda ziemska matka – także o odzienie swoich dzieci, Papież pytał: „A może dzieci potrzebują jakiejś szczególnej szaty, czegoś więcej niż zwykłe odzienie?”. Głos Karmelu, 2/2006
Żadna ludzka czynność podejmowana z własnej woli nie wymaga tyle hartu ducha i prawdziwego męstwa, ile właśnie modlitwa. Tylko niepoprawny optymista, który ma wyłącznie myślny stosunek do modlitwy – to znaczy myśli, że się modli! – może sądzić, że jest ona rzeczą prostą i bezproblemową. Głos Karmelu, 3/2006
Modlitwa i jej jakość są nierozerwalnie związane z całą resztą życia chrześcijańskiego - modlitwa i jej jakość wpływa na życie, ale także że życie i jego styl znacząco wpływa na naszą modlitwę i jej jakość, a więc często tym, co najbardziej służy rozwojowi i pogłębieniu modlitwy jest to, co robimy poza nią. Głos Karmelu, 4/2006