Na początku miałem przekonanie, że kiedy zacznę zarabiać dużo pieniędzy i osiągnę wielki sukces zawodowy, reszta spraw sama się załatwi. Najczęściej jednak człowiekowi, który ciężko pracował i swoje osiągnął, brak na końcu poczucia szczęścia.
Nie ma nic złego w tym, że człowiek stara się o swoje ciało, o swój wygląd. Problem pojawia się dopiero wówczas, gdy człowiek czyni to ze względu na fakt, że nie akceptuje siebie i własnego ciała, a przez to ciągle chciałby coś w nim poprawiać.
W związku z różnymi trudnymi wydarzeniami, jakie przeżywaliśmy w małżeństwie, moja żona zaczęła powracać do wiary swojego dzieciństwa, do Kościoła katolickiego, od czego skutecznie odciągnęła ją szkoła
Duchowość ośmiu błogosławieństw to duchowość drogi. W tym sensie wpisuje się ona w myślenie obecne już w Starym Testamencie.
Błogosławieństwa rozpoczynające Kazanie na Górze (por. Mt 5,1–7,28; Łk 6,17–49) w tradycji chrześcijaństwa wschodniego traktowane są jako przykazania Chrystusa.
Z Witalijem Osmołowskim SJ, koordynatorem pomocy ukraińskim uchodźcom przy Jezuickiej Służbie Uchodźcom, rozmawia Stanisław Łucarz SJ
Wojna to coś strasznego. Nie da się tego zrozumieć, jeśli nie ogarnie twojego ciała. Wojna to fizjologia twojego ciała, na które napada zły, straszny i dziki pies. To fizjologia ciała w celi śmierci. Strach i stres twego ciała nie zależą od twojej silnej woli.
Opowiadania Nikulina nie wpisują się w propagandowy radziecki mit wielkiej heroicznej wojny ojczyźnianej prezentowany w książkach pisanych przez dowódców, literatów czy korespondentów wojennych. Autor nie opowiada też o niemieckich zbrodniach popełnionych na terenach Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Koncentruje się niemal wyłącznie na swoim środo¬wisku frontowym, na zachowaniu pobratymców.
Wojna jest zawsze wielką próbą dla ludzkości. W czasach wojny objawia się, kto kim jest; jakie jest jego człowieczeństwo; co kryje się w jego sercu.
Podziwiamy fakt, że Ignacy szukał i znajdował Boga we wszystkim, ale gdyby nie Boża inicjatywa i interwencja, gdyby nie to przebóstwienie jego zmysłowości (nie sublimacja, nie utemperowanie, nie przekierowanie, ale przebóstwienie!), nie mielibyśmy się czym zachwycać.