Jeśli przyjąć, że drugi opis stworzenia człowieka jest ludzką opowieścią o Początku, to brzmi on, jakby wkradła się w niego nutka pesymizmu osoby mocno doświadczonej, która definiuje otaczający ją świat poprzez własne przeżycia, potrzeby, ograniczenia, kruchość. W drodze, 9/2006
Nasunęły mi się dwa pytania: czy dogmatyczna nieomylność Kościoła obejmuje również uznanie określonych osób za święte i czy po upływie stuleci Kościół może się wycofać z uznania danej osoby za świętą z powodu jej poglądów i poczynań? W drodze, 9/2006
„Czyż zdarza się w mieście nieszczęście, by Pan tego nie sprawił?” (Am 3,6). Tego rodzaju niepokojących wypowiedzi jest w Piśmie Świętym więcej. Pierwszym naszym odruchem w obliczu tych tekstów jest niedowierzanie. To przecież niemożliwe, żeby Pan Bóg był sprawcą spotykających nas nieszczęść. W drodze, 8/2006
Nie jestem pewna, czy w dyskusji o komunii na rękę nie tracimy z oczu spraw bardziej istotnych, zatrzymując się na peryferyjnych. [...] Polskim problemem nie jest nieokiełznana szkodliwa kreatywność (przed czym, głównie Zachód, przestrzegał Jan Paweł II), ale bylejakość, beztroska, wygodnictwo i właśnie… brak rewerencji. W drodze, 8/2006