Ostatnio przeczytałem opis takiej sceny: Oficer wysyła żołnierzy z beznadziejną misją w oblężonym mieście. Spotyka starca. Ten pyta: – Coś ty taki smutny? – Właśnie rozmawiałem z ludźmi, którzy mają umrzeć… – Wiesz, codziennie takich spotykam. Właściwie to każdy, kogo spotykam…
Połączyć na co dzień życie głębokiej modlitwy z intensywną pracą? Niejeden człowiek, nawet niekoniecznie zapracowany, powie: To niemożliwe! A jednak są tacy, którym to się udaje, bo całą codzienność zanurzają w Bogu i wszystko od Niego zaczynają.
Jak mówić o Tobie? Jak powiedzieć, że ich kochasz, że jesteś blisko? A oni tacy biedni. A półnagie dzieci dziś z uśmiechem dzieliły jednego cukierka na czworo. Papierek obejrzany wielokrotnie dostał się najmniejszej dziewczynce. Złożony starannie w kostkę trafił do kieszonki.
W filmie Pielgrzym miłości o bł. Janie Pawle II włoski polityk Rocco Buttiglione opowiada, jak to kiedyś zgubił się w papieskim pałacu w Castel Gandolfo. Krążył długo po korytarzach, gdy otworzył kolejne drzwi, zobaczył pomieszczenie gospodarcze ze szczotkami, wiadrami, wazonami, pośrodku zaś niego klęczał Papież cały zatopiony w modlitwie.
Kiedy święci w niebie modlą się za nas, skuteczność ich wstawiennictwa płynie stąd, że oni już osiągnęli pełną jedność z Chrystusem, a modlą się o to, żebyśmy również my do tego celu – do całoosobowego zjednoczenia z Chrystusem – doszli.
O życiu duchowym, ćwiczeniach duchownych, modlitwie, walce duchowej, owocach modlitwy z o. Józefem Augustynem, jezuitą, redaktorem naczelnym kwartalnika „Życie Duchowe”, znanym rekolekcjonistą i kierownikiem duchowym rozmawia Małgorzata Szewczyk
Ta Matka Boska towarzyszyła im przez całe życie, wisiała na ścianie w „kąciku rodzinnym”. Teraz zostałam sama… wybieram się do domu opieki… nie chcę, aby przepadła… proszę JĄ zabrać!”
Dzięki osobistej modlitwie człowiek religijny wyraża swoją duchową więź czyli komunię z swoim Boskim Stwórcą. Modlący się człowiek wyraża świadomie swoją wolę poddania się swemu Panu Bogu.
Mimo mroźnej pogody tysiące wiernych zapełniło ulice płockiej Starówki, by w miejscach związanych ze św. Faustyną uczcić 80. rocznicę jej pierwszych spotkań z Panem Jezusem i zapoczątkowanego wówczas głoszenia Orędzia Miłosierdzia Bożego.
Bóg nie chce ślepego posłuszeństwa. Nie chce ludzi potulnych i bezkrytycznych. Dlatego szanuje nawet nasz grzech. Chce naszego zaufania, a ono rodzi się bardzo powoli, ponieważ boimy się, że zostaniemy zranieni. Zanim więc odważymy się komuś zaufać, wielokrotnie go sprawdzamy i testujemy. Bóg też pozwala, byśmy Go sprawdzali