Polscy miłośnicy ezoteryki najczęściej czują się katolikami. Jednak ich przekonania religijne, w rzeczywistości są przypadkowym zlepkiem wiedzy psychologicznej, tradycji religii wschodnich lub magicznych i chrześcijaństwa. List, 1/2010
Uczę się, jak przekazywać dzieciom wiarę, modlić się, kochać żonę. Poza tym dwa razy w tygodniu mogę słuchać Słowa Bożego, a to pomaga mi rozumieć i akceptować moje życie, pracę, słabości... Czas serca, 104/2010
Za sprawiedliwość tego świata odpowiada nie tylko Pan Bóg, ale także my. W naszej mikroskali, tam, gdzie funkcjonujemy, sprawiedliwość i niesprawiedliwość zaczynają się w domu, w szkole, w pracy. To my wiemy, kto ściągał, kto donosił, kto się podlizywał, kto tak naprawdę zrobił bałagan w pokoju, i to my tworzymy mechanizmy, w których nasze poczucie i doświadczenie sprawiedliwości są blisko lub daleko od siebie.
Człowiek jest tym bardziej święty, im bardziej odpowiada oryginalnemu wyobrażeniu, które ma o nim Wszechmogący; staje się także coraz świętszy, gdy pozwala świętemu Bogu obecnemu w swoim sercu coraz bardziej je kształtować, a Duchowi Świętemu doskonalić swoją miłość. Czas serca, 103/2009
Doświadczenie Pawła pod Damaszkiem leży u podstaw jego powołania. Wszyscy przeżywamy jakieś nasze „wydarzenie pod Damaszkiem”. Jest ono bardzo intymne. Trudno go opisać, ale jest bardzo autentyczne i ważne dla naszego życia religijnego. eSPe, 87/2009
Po co w zasadzie nam szukanie woli Bożej? Czy trzeba to nazywać tak wielkimi i szumnymi słowami? Czy nie wystarczy być dobrym i przyzwoitym człowiekiem? eSPe, 87/2009
Chcesz naprawdę rozpoznać swoje powołanie i odkryć czego Bóg oczekuje od Ciebie? Realizuj najpierw to, czego Bóg oczekuje od wszystkich. Uważaj byś sobie nie zrobił „Boga prywatnego”; bożka, którego sam sobie odkryłeś, któremu Ty wyznaczasz spotkanie. eSPe, 87/2009