Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Mk 16, 6
Niedziela Palmowa to w liturgii dzień pełen kontrastów, nasycony wieloma treściami najwyższej wagi. Może dlatego zbiegło się tu tyle istotnych wątków, by w tej niedzieli zawrzeć jakby w pigułce przesłanie całego Wielkiego Tygodnia, a w zasadzie całej historii zbawienia.
Świat pędzi wokoło, a tymczasem kolejne stacje mijają powoli. Na każdej zatrzymujemy się na chwilę. Momentami czas nawet trochę się dłuży. Jednak aby dotrzeć do celu, nie sposób pominąć żadnej z nich.
Podczas pisania o Wielkim Poście zawsze leciutko drży mi ręka. Czuję się niewiarygodnym świadkiem. Nie zaliczałem siebie nigdy do grona sybarytów (choć nikt nie jest sędzią we własnej sprawie). Z drugiej strony trudno mnie nazwać wielkim, średnim czy choćby małym ascetą. Taki raczej ze mnie wielkopostny przeciętniak. Na szczęście Pan Bóg sam walczy w mojej obronie. Przekonałem się o tym wiele razy.
Jest w Roku Liturgicznym czas, w którym przypatrujemy się miłości, Miłości Bożej. To oczywiście czas Wielkiego Tygodnia, dni nazywane Triduum Paschalnym.
Zasadniczym celem Społecznego Ruchu Świętowania Niedzieli jest budzenie ludzkiej świadomości i utrwalanie w kulturze naszego życia tej świętości, której źródłem jest jedynie Święty Bóg. Nie jest to możliwe bez odkrycia na nowo świętości przynależnej niedzieli.
Nocna modlitwa jest znakiem przełamywania ociężałości ciała i zdecydowanej walki z pokusami oraz spodziewania się zbawienia bardziej po Panu, który przyjdzie z potrzebną pomocą, niż po samym sobie
Dziękuję Ci, Panie Jezu, za Twój krzyż i zmartwychwstanie Twoje. Przebacz mi i moim bliźnim, którym sam dzięki Tobie wszystko wybaczam, i ukryj mnie w Twym Sercu na wieczność nowego życia. Amen.
Czas rekolekcji, zwłaszcza w Wielkim Poście, jest bardzo znanym aktem pokutnym w Kościele, jest czasem duchowych ćwiczeń. Rekolekcje odprawiają wszyscy: papieże, biskupi, kapłani, zakonnice i zakonnicy, małżonkowie, rodzice, dziadkowie, studenci i uczniowie, osoby chore i niepełnosprawne, osoby samotne.
Gdy prowadził swego syna na ofiarę, nie wątpił w spełnienie się obietnic, lecz zdał się na moc Władcy, który w jakiś sposób spełni to, co obiecał. Próba, mimo że przepojona goryczą, nie była bezowocna, gdyż zostało mu objawione to, co miało się wydarzyć, mianowicie wspaniały cud zmartwychwstania, który przewyższa wszelkie wyobrażenie, oraz przedziwna i wielka tajemnica wcielenia Jednorodzonego