Z kard. Paulem Josefem Cordesem, byłym przewodniczącym Papieskiej Rady „Cor Unum” i wiceprzewodniczącym Papieskiej Rady ds. Świeckich, rozmawia ks. Bohdan Dutko MS
W domu Józefa i Wiktorii Ulmów w Markowej koło Łańcuta w drugiej połowie 1942 r. znalazło schronienie ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów. Ukrywali się tam półtora roku. W marcu 1944 r. Niemcy rozstrzelali zarówno Żydów, jak i Ulmów z dziećmi. Dziś ta podłańcucka rodzina stanowi symbol, kwintesencję heroizmu Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej. Od 2003 r. toczy się jej proces beatyfikacyjny, od dwóch lat już prowadzony przez Stolicę Apostolską.
Pragnienie sprawiedliwości jest wpisane w naturę każdego człowieka. Błogosławieni sprawiedliwi, którzy nie utracę, nie zgaszą swojego pragnienia sprawiedliwości. Ważne jest, żeby szukać sprawiedliwości prawdziwej, nie tylko tej sprawiedliwości pozornej, krótkotrwałej, egoistycznej sprawiedliwości dla siebie, ale głębszej sprawiedliwości, głębszego zrozumienia, czemu jest tak, jak jest
Ideologia gender jest herezją. U podstaw jej siły leży głęboka niesprawiedliwość, jakiej dopuszczali się mężczyźni, także ci w Kościele, wobec pokoleń kobiet.
Z Piotrem i Jolą, o odkrywaniu dialogu jako pomocy w sytuacjach prób i doświadczeń, rozmawia Regina Mamczur
Miałem 6 lat, gdy zmarł mój ojciec. Od tego momentu mama samotnie wychowywała piątkę dzieci. Wzięła na siebie obowiązki ojca i swoje – opowiada znany historyk prof. Jan Żaryn.
Wspólnie ustaliliśmy, że mąż wyjedzie, zarobi, urządzimy się, coś w życiu osiągniemy, będziemy mieć. I tak rzeczywiście było. Samochód, dom, względna stabilizacja finansowa. Jednak czas mijał, a my jako małżonkowie oddalaliśmy się od siebie. Przestaliśmy się rozumieć, potrzebować, widzieć. Jeden kontrakt, potem kolejne...
Gdy Jezus przebywał w Nazarecie jako dziecko, dojrzewający młodzieniec i potem dojrzały mężczyzna, dla Maryi był już od wydarzenia w świątyni Nauczycielem. Maryja podziwia Boga, który powołując do istnienia – za Jej pośrednictwem – Nowe Życie „tak cudownie je stworzył”.
Takie pierwsze skojarzenie pojawiło się w mojej głowie, gdy ks. Paweł zadzwonił z prośbą o zabranie głosu na temat macierzyństwa. Bowiem dzisiaj, gdy moje dzieci są już duże, z całą pewnością mogę stwierdzieć że moje macierzyństwo to owoc drzewa wiary. Nie jestem silną „matką Polką”, ani bezmyślnym „dzieciorobem” jak nazwała mnie pewna bliska mi osoba.
Mężczyźni muszą mieć wyzwania. Dla niektórych to jest przejazd rowerem przez pustynię, dla innych motocyklowa wyprawa, a ja mam niepełnosprawne dziecko. I to jest moje wyzwanie.