Jasna Góra wydaje się nam taka oczywista. Trudno znaleźć wierzącego Polaka, który nigdy tam nie był, który nie zna wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej, który nie zaśpiewa Czarnej Madonny. Cóż jeszcze nowego można powiedzieć o miejscu, które znamy prawie na pamięć?
Wedle deklaracji Klaty, teatr powinien detonować sprawy społecznie drażliwe. Świetnie. Tylko czym innym jest własne oryginalne rozpoznanie owego problemu, a czym innym powtarzanie politycznie poprawnych i medialnie nośnych tematów
Opowieść o młodych ludziach wiernych swoim ideałom – tak mówi o swoim najnowszym filmie Robert Gliński. Filmowa wersja „Kamieni na szaniec” z pewnością będzie jedną z najważniejszych i najbardziej oczekiwanych premier tego roku
Jan Paweł II był przyjacielem artystów i chętnie się z nimi spotykał. Nie był ich bezkrytycznym wielbicielem, doskonale jednak wiedział, z jakimi problemami zmaga się każdy twórca. Przecież w młodości sam doświadczył literackich i aktorskich prób, które dawały podstawę do uznania go za przyszłego zawodowego artystę.
Wielu krytykom nie może przejść przez gardło informacja, że Tolkien był gorliwym wyznawcą Kościoła rzymskokatolickiego. Gdy zaś „eksperci” zdołają to już wykrztusić, to dodają natychmiast, że wielki pisarz religię traktował jako rzecz prywatną; że pilnował, by jego wiara nie miała wpływu na treść dzieł, które tworzył. Czyżby?
Rankiem w Niedzielę Świętej Rodziny AD 2013 zakończył swą ziemską pielgrzymkę światowej sławy polski kompozytor i człowiek wielkiego serca, Wojciech Kilar. Zamiast minutami ciszy powinniśmy honorować pamięć o nim godzinami słuchania jego muzyki.
17 stycznia 2014 r. mija dziesiąta rocznica śmierci Czesława Niemena – ikony polskiej sceny muzycznej, artysty mającego miejsce w panteonie wybitnych Polaków naszej kultury
Dzięki godzinom, dniom, tygodniom rozmyślań tutaj, mieszkania w klasztorze jasnogórskim, przebywania w pobliżu Cudownego Obrazu powstały utwory religijne, jak „Angelus”, „Missa pro pace” – mówił Wojciech Kilar
Mądrzy ludzie zawsze i wszędzie dochodzą między sobą do jakiej takiej zgody.
W historycznej stolicy Polski, Krakowie – mieście z bogatą tradycją, pełnym zabytków – zrodził się fenomen szopki krakowskiej. Nigdzie nie powstają tak niezwykłe budowle upamiętniające narodzenie Jezusa. Taka forma szopki wykształciła się w XIX w., rozpropagowana w XX w. i do dziś kultywowana. To dzieła wykonywane specjalnie na Konkurs Szopek Krakowskich, organizowany przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Ich twórcami są amatorzy, zarówno dorośli, jak i dzieci.